To, jakie doświadczenie ma fotograf ślubny i czy ukończył on jakąś akademię fotograficzną, czasami nie ma wcale aż tak dużego znaczenia. Najważniejsze jest to, by jego prace w pełni ci się podobały. Zwykle więc dobrym wyjściem z sytuacji będzie zdecydowanie się na współpracę z twórcą polecanym przez znajomych czy rodzinę. Mimo wszystko nigdy nie ufaj nikomu na słowo. Zanim podpiszesz umowę, dokładnie przewertuj portfolio fotografa i pomyśl o tym, czy występują w nim takie zdjęcia, jakie sam chciałbyś mieć. Jeżeli tak nie jest, pora znaleźć innego twórcę. Fotografów ślubnych jest na polskim rynku tak wielu, że możesz śmiało i bez końca w nich przebierać.
Masz już upatrzonego jakiegoś konkretnego kandydata? Pora raz jeszcze mu się przypatrzeć – tym razem nieco dokładniej. Od razu najlepiej łap za telefon i do niego dzwoń, aby zapytać o wszystkie wolne terminy. Nie chcesz przecież, by ktoś zdążył cię tutaj ubiec. A musisz wiedzieć, że do tych najlepszych fotografów kolejki potrafią się ustawiać na kilka miesięcy do przodu. Fotografa najbezpieczniej załatwić sobie mniej więcej na rok przed planowanym ślubem czy weselem. Nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę. Lepiej wszystko sobie wcześniej przygotować, by później ewentualnie radzić sobie z nieprzewidzianymi sytuacjami.
Fotografia ślubna może mieć też bardzo zróżnicowane ceny. Nie zawsze jest tania, ale nie musi być też na tyle droga, abyś nie był sobie w stanie na nią pozwolić. Na ogół już na stronach internetowych należących do fotografów znajdziesz szczegółowe cenniki ich usług. Jeżeli tam ich nie ma, zawsze możesz po prostu zadzwonić do wybranego kandydata, opisać mu zlecenie i poprosić o jego wycenę. Nie ma nic złego w pytaniu o koszty. To normalne, że chcesz się dobrze przygotować do czekającego cię wydatku.
A ta cena może wynieść zarówno dwa tysiące złotych, jak i piętnaście tysięcy złotych. Wcześniej powinieneś więc dokładnie określić swój budżet. Ustal po prostu, jaką kwotę możesz za to wszystko zapłacić.